Zespół AlphaTauri formalnie potwierdził, że Yuki Tsunoda pozostanie jego kierowcą także w sezonie 2023.
Przyszłość Japońskiego kierowcy nie była przedmiotem spekulacji w ostatnich tygodniach w odróżnieniu do jego zespołowego partnera Pierre'a Gasly'ego, który łączony jest z transferem do Alpine.
W komunikacie prasowym zespół nie odniósł się do krążących po padoku plotek i ani słowem nie wspomniał o francuskim kierowcy, ani również nie potwierdził, że ma skompletowany skład na sezon 2023, mimo iż Gasly został przez zespół potwierdzony już w czerwcu.
Wracając do Japończyka bieżący sezon startów jest jego drugim w karierze w F1. Tsunoda ma na swoim koncie 38 występów a swój najlepszy wynik osiągnął w finale zeszłorocznych mistrzostw w Abu Zabi, gdzie finiszował na czwartym miejscu.
"Pragnę podziękować Red Bullowi, Hondzie oraz Scuderii AlphaTauri za umożliwienie mi kontynuacji jazdy w F1" mówił kierowca. "W zeszłym roku przeprowadziłem się do Włoch, aby być bliżej fabryki zespołu i czuję się jego częścią. Cieszę się, że będę ścigał się z nim w sezonie 2023."
"Oczywiście sezon 2022 jeszcze się nie zakończył a my dalej mocno ciśniemy walcząc w środku stawki, więc jestem w pełni skupiony na tym, aby zakończyć go w dobrym stylu, a potem będę czekał na kolejny sezon."
22.09.2022 09:56
0
Masakra ...gość bez pojęcia.
22.09.2022 10:11
0
@1. sismondi Najmniej doświadczony kierowca w stawce, potrafiący walczyć z wielokrotnymi mistrzami świata jak równy z równym vs. typ, który siedzi na basicowym forum o f1, piszący że jest to kierowca, który nie ma pojęcia. Ciekawe kogo bardziej szanować.
22.09.2022 10:16
0
Wg mnie to sugeruje odejście Gasly'ego. W innym wypadku nie podpisaliby Tsunody tak szybko.
22.09.2022 10:40
0
Yuki miał dobry poczatek sezonu. Teraz seria 10 wyscigow bez punktow. Na pewno jest szybki, ale jednoczesnie bardzo niedojrzaly. Jego komentarze sa czasam tak abstrakcyjnie ze człowiek zastanawia sie gdzie podzial sie jego intelekt. Jednoczesnie jest szczery do bólu, ale to pokazuje znowu jak naiwny i niedojrzaly jest na F1 jako osoba. Jako kierowca zdał test. Programy juniorskie maja sens ale czasami zdarza sie okres posuchy - nie ma talentow na miare Leclerca czy Verstappena i teamy musza korzystac z tego co maja.
22.09.2022 11:16
0
4.Gerhard Taka seria bez punktów to nie jego wina. Baku, Spa, Zandvoort, Monaco, Francja - we wszystkich tych wyścigach mógł mieć punkty bo po nie jechał, ale wkradły się awarie, niekompetencja zespołu i pech we Francji. Jego jedyne błędy wkradły się w Silverstone i Kanadzie, które też go kosztowały punkty. Ale większość kierowców w stawce popełniła wiele więcej błędów niż on. Jego komentarze biorą się z tego, że nie chce mu sie udawać i robić z siebie PR merchanta co sam przyznał. Powiedział, że i tak nie obchodzi go co ludzie myślą i przyzwyczaił się do hejtu odkąd zaczął go dostawać rok temu na masową skalę. Prawidłowe podejście. 100 razy wolę to niż Russela.
22.09.2022 14:58
0
@jmformates. Oczywiscie, ze tak. Obecna pozycja Yukiego w tabeli jest wynikiem taczki AT03. Przyznam szczerze, ze oczekiwalem czegos wiecej po Alpha Tauri.
22.09.2022 15:21
0
@6 Tego akurat można było się spodziewać - nowe przepisy, spore zmiany w konstrukcji samochodów, a AT jest zespołem satelickim pod RBR, więc służy za poligon testowy, co odbija się na rezultatach.
22.09.2022 18:14
0
@2.Gość nic nie pokazał powinien opuścić F1 i dać szansę innym nie tylko on jest jeszcze kilku miszczów ...
22.09.2022 20:33
0
@8 Akurat wolę, żeby jechał Tsunoda niż Albon, Latifi, nie mówiąc o tym, że Riccardo już ostatnio kompletnie odpadł z formą i to chyba jego ostatni sezon.
22.09.2022 21:04
0
@7. Zgadza sie, w tej stajni niewiele zmieni sie na przestrzeni kilku sezonow. @8. Jeden miszcz juz jest w trakcie opuszczania F1 (Vettel), za Nim pojdzie drugi (Hamilton).
22.09.2022 21:46
0
@9Albona to ty szanuj
25.09.2022 22:49
0
@11 szanowałem, ale chłopak nie radzi sobie z presją, nie przeszkadzała mu jazda w Torro Rosso, ale sorki, jak chcesz jeździ i pretendować do mistrza to musisz sobie radzić z presją, to odróżnia średniaków od mistrzów... Dlatego właśnie Riccardo nigdy nie będzie mistrzem, bo zjadła go pycha połączona ze słabą psychiką i został zniszczony mentalnie najpierw przez Maxa, a teraz przez Lando
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się